|

Mieszkam we Frankfurcie nad Menem – przeprowadzka

Dlaczego zdecydowałam się przeprowadzić do Niemiec?

Chęć przeprowadzenia się do innego kraju rosła we mnie już od dłuższego czasu. Podróżując wiele razy myślałam o tym, aby zostać w jakimś miejscu na dłużej, żeby zobaczyć jak zupełnie obcy i nieznany świat uszienia się w moją codzienność. Owszem, kilka razy już spędzałam całe wakacje poza Polską, między innymi po to, aby zarobić na podróże, ale jednak te 2 miesiące to zbyt krótko, aby zadomowić się na dobre.
Ostatnie kilka lat mieszkałam na stałe w Warszawie i doszłam do wniosku, że najwyższy czas na zmiany. Tak to już jest, że gdy o czymś intensywnie rozmyślamy i poszukujemy możliwości, to stają się one realnie dostępne. Mimo tego, że byłam zdecydowana na dłuższy wyjazd za granicę, obawy przed zmianami były czymś zupełnie naturalnym. Całe szczęście nie byłam w tym sama i mój partner życiowy podzielał mój pomysł odnośnie przeprowadzki. Oboje jesteśmy entuzjastami azjatyckich krajów, ale życie podsunęło nam możliwość wyjazdu do Frankfurtu nad Menem i planujemy mieszkać tu przez najbliższy rok.

Frankfurt nad Menem

Co musiałam załatwić w pierwszych tygodniach pobytu w Niemczech?

Mieszkanie

Jeżeli chodzi o Frankfurt znalezienie mieszkania w dobrej cenie i fajnej lokalizacji to dość duże wyzwanie. W tym mieście ponad połowa mieszkańców to obcokrajowcy. W związku z tym konkurencja jest bardzo duża i jedno mieszkanie potrafi oglądać kilkanaście osób i to w tym samym momencie. Zdarza się, że właściciel zaprasza wszystkich zainteresowanych wynajmem na tą samą godzinę. Dodatkowo wiele razy zdarzyło mi się otrzymać odpowiedź na zapytanie o ofertę, że właściciel nie wynajmie nam mieszkania, ponieważ według niego, jest ono zbyt małe dla dwóch osób. Dodam tylko, że chodziło o mieszkania o powierzchni około 40m2.

Meldunek

Każda osoba mieszkająca w Niemczech ma obowiązek meldunku. Aby dokonać meldunku trzeba umówić się w urzędzie i oczywiście posiadać adres zamieszkania. Wypełniając dokumenty trzeba przedstawić swój stan cywilny oraz wyznanie. Te informacje są wymagane ze względu na podatki. Oprócz podatku dochodowego, jeżeli zadeklarujemy się jako chrześcijanie czy wyznawcy jakiejkolwiek innej religii, będziemy zobowiązani opłacić podatek na kościół czy meczet.

Abonament radiowo-telewizyjny

Każda osoba mieszkająca w Niemczech ma obowiązek opłacać abonament radiowo-telewizyjny. Całe szczęście naliczany jest on za mieszkanie, a nie od każdego lokatora. Miesięczna opłata wynosi 17,5 EUR.

Ubezpieczenie zdrowotne

Tak samo jak abonament, każdy mieszkaniec ma obowiązek opłacać składki zdrowotne. Pracując na etat do ubezpieczenia zgłasza nas z pracodawca, jeżeli jednak jesteśmy samozatrudnieni lub bezrobotni mamy obowiązek samodzielnie opłacać składki. Jeżeli posiadamy ubezpieczenie w NFZ istnieje możliwość wyrobienia europejskiej karty EKUZ, która pozwala nam na skorzystanie z opieki medycznej wyłącznie w nagłych przypadkach. Karta EKUZ jest dobrym rozwiązaniem, zanim uda nam się znaleźć stałą pracę na miejscu. Tu możecie poczytać więcej o EKUZ.

Serdecznie zapraszam Cię do obejrzenia filmu, który nagrałam w pierwszych tygodniach pobytu we Frankfurcie, w którym mówię jak podchodzę do nowej rzeczywistości i czym jest dla mnie sama przeprowadzka.


Zalety mieszkania za granicą

Szybsza i skuteczniejsza nauka języka obcego

Dzięki temu, że mam codzienny kontakt z językiem poprzez rozmowy, szyldy, produkty oraz codzienne sytuacje, gdy muszę coś załatwić np. naprawić zepsutą pralkę czy dorobić klucze do mieszkania, jestem zmuszona uczyć się nowych słówek. Oczywiście niektóre słowa i zwroty zapamiętuje poprzez ich częstą ekspozycję, gdzie nie wkładam w ich naukę żadnego wysiłku. Dodatkowo chęć swobodnego poruszania się i wykonywania podstawowych czynnościach na co dzień stanowi bardzo silną motywację do nauki.

Nowa kultura, nowi ludzie

Spotykając nowych ludzi uczymy się nowych dla nas zasad, które obowiązują w danym miejscu, dzięki temu poszerzamy zarówno swoją wiedzę, jak i sposób postrzegania świata. Mamy okazję zapoznać się z różnymi punktami widzenia i dzięki temu zrozumieć konkretne zachowanie innych ludzi. Nie chodzi tu tylko o poznawanie kraju, w którym aktualnie mieszkamy. Frankfurt pod względem mieszkańców jest bardzo zróżnicowany i można tu spotkać ludzi niemal z całego świata. Dzięki temu, że uczę się niemieckiego w szkole językowej, poznałam osoby z Indii, Chin, Korei Południowej, Tajlandii, Nepalu, Ukrainy, Francji czy Brazylii. Nasz wspólny cel, jakim jest nauka języka oraz przebywanie ze sobą kilkanaście godzin w tygodniu, pomogły nam zbliżyć się do siebie oraz zrozumieć zupełnie różne podejście do życia. Najwspanialszy jest moment, kiedy jesteśmy wstanie zrozumieć, dlaczego dana osoba postępuje w konkretny sposób i przestaje być to dla nas dziwne i niezrozumiałe. Wszystko to pomaga nam uczyć się otwartości i ogólno pojętej tolerancji.

Nowe wyzwania

W pierwszych tygodniach w nowym miejscu, często najprostsze czynności mogą przysporzyć nam niemałych problemów. Nawet spotkanie sąsiada, który mówi wyłącznie po niemiecku może okazać się stresujące, ponieważ nie jesteśmy w stanie zrozumieć zwykłego pytania jak np. „Na którym piętrze Pani mieszka?“.
Pierwsze zakupy w sklepie spożywczym, gdy w momencie płacenia nie mamy zielonego pojęcia, czy kasjerka pyta nas czy chcemy dodatkową siatkę czy o to, w jaki sposób chcemy zapłacić za nasze zakupy. Podejmowanie takich wyzwać, uczy nas samodzielności, dzięki którym zdobywamy niezwykle cenne życiowe doświadczenie.

Wady mieszkania za granicą


Brak możliwości częstego spotykania się z rodziną i przyjaciółmi – to z pewnością najtrudniejszy element przeprowadzki, szczególnie na samym początku, zanim uda nam się poznać kogoś na miejscu. Mimo tego, że nie mieszkam sama i mam wsparcie na miejscu najbliższej mi osoby, czasami towarzyszyło mi poczucie osamotnienia ze względu na brak możliwości spotkania się ze znanymi mi dobrze osobami. Bywa to trudne, ale z drugiej strony bardzo motywuje do szukania sposobów i możliwości, aby poznać nowych znajomych.

Początkowa bariera językowa

Trudności ze zrozumieniem mogą być frustrujące, ale warto skupić się na tym, aby wykorzystać te emocje jako motywację do nauki. Bo przecież im szybciej opanujemy dany język, tym szybciej będziemy czuć się swobodniej w nowym miejscu.

Poczucie obcości

Coś w tym chyba zawsze będzie, że nawet jeśli będziemy płynnie posługiwać się miejscowym językiem, będzie towarzyszyło nam pouczucie bycia „tym” obcym.
No i zaczęłam nucić tę piosenkę…

5 2 votes
Ocena artykułu

Podobne wpisy

guest
2 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Inline Feedbacks
View all comments
Patrycja
Gość
Patrycja
1 rok temu

No ładnie… od dawna oglądam Twoje filmiki na yt z wędrówek po Szwajcarii. Dzisiaj postanowiłam poszukać obszerniejszych info na temat Twojej osoby i tadaaaam… okazuje się, że mieszkamy całkiem niedaleko siebie :) pozdrawiam z Main Kinzig Kreis :) miła niespodzianka.
P.